Co Egipcjanie myślą o Polakach na podstawie doświadczeń z pracy z nimi? Polskie stereotypy o Egipcjanach są często bardzo krzywdzące. Wielu Polaków widzi w Egipcjanach wyjątkowych leni, brudasów i drobnych cwaniaków naciągających turystów na bakszysz. A czasem nawet potencjalnych terrorystów, od których lepiej trzymać się z
Anglicy Poszukiwanie lepszego życia – tym kierują się zarówno Polacy jak i Ukraińcy udając się na emigrację. Inną sprawą jest jednak to, jak asymilują się oni w kraju, do którego przybyli – ci pierwsi w Wielkiej Brytanii, a drudzy w Polsce.
Question about Georgia. co Gruzini myślą o Polkach i Polakach? i jakie żarty o Polsce są w Gruzji? See a translation
Opowieści o nas samych zebrała w książce „Ukrainki. Co myślą o Polakach, u których pracują”. Jak podkreśla autorka, bohaterki jej książki tak naprawdę mają dostęp do najbardziej
Witam wszystkich!Co Rosjanie wiedzą o Polsce?Jak mówi się o Polsce w Rosji, co ludzi mysla? Jakie ciekawostki interesują Rosjan w Polsce? I oczywiście opinie
Poznaj 20 niesamowitych cytatów o Polakach. Co mówili o Polakach i o narodzie polskim wielcy tego świata i znani ludzi?Pokrzepiające słowa i cytaty, które mu
W tym filmie Rosjanie odpowiadają na pytania Polaków.---PATRONITE: https://patronite.pl/v4slav?podglad-aMój tajny telegramowy czat z subskrybentami: https
Niedziela, 12 listopada. Imieniny: Konrada, Renaty, Witolda Biblioteka Sądeczanina. 09/10/2020 - 14:40
Nie uważasz że to zbyt ogólne pytanie? Każdy ma własne zdanie na ten temat. Z mojego kontaktu z Belgami wynika, że uważają, że jesteśmy dobrymi pracownikami.
This is "Co Anglicy myślą o Polakach w Angli" by Andrzej Andrzejciu on Vimeo, the home for high quality videos and the people who love them.
Wf74b. Podobno wolimy spędzać czas w kościele, niż klubie. Nie interesują nas także romanse, bo chcemy szybko wyjść za mąż. Fot. Thinkstock Polska przez lata nie miała najlepszej prasy na Zachodzie. Zarzucano nam przesadną religijność, brak uczciwości, pazerność, kiepski gust i wiele innych bardziej czy mniej zasadnych wad. Ale jedno doceniano na całym świecie - urodę i charakter polskich kobiet. To marka sama w sobie. Nie dość, że zjawiskowo piękne, to na dodatek bardzo rodzinne. Ile w tym prawdy? Jeśli zastanawiasz się, co myślą o nas obcokrajowcy, mamy informacje z pierwszej ręki. W serwisie internetowym „Girls for love”, który podpowiada panom, w których krajach najlepiej szukać kandydatki na żonę, cudzoziemcy mają sporo do powiedzenia o Polkach. Już na wstępie zdradzimy, że są to przede wszystkim dobre rzeczy. Czy to tylko pozory? Zapoznaj się z argumentami i sama oceń, czy rzeczywiście mamy coś wspólnego z ideałem, który maluje się na podstawie tego tekstu. Zobacz również: 7 rzeczy, z których słyną Polki, ale... raczej nie mamy się czym chwalić! fot. Thinkstock POLKI SĄ GRZECZNE Jako argument autor naszej charakterystyki podaje naszą religijność. Podobno nigdzie na świecie (a przynajmniej w Europie) nie znajdzie się tak wierzących kobiet. Zdarzają się wyjątki, ale te potwierdzają jedynie regułę. Przykładem ma być to, że w czasie niedzielnych mszy kościoły pękają w szwach, a wierni wręcz nie mieszczą się w środku i muszą stać przed świątynią. Podobnych kolejkach w klubach nocnych nie uświadczymy. fot. Thinkstock POLKI SZUKAJĄ TEGO JEDYNEGO Ze względu na ogromne uduchowienie, nasze rodaczki nie są zainteresowane znajomościami na jedną noc. Jeśli się angażują, to na całego. Przeciętna Polka znajduje sobie chłopaka, jest z nim przez kilka lat, by później go poślubić. Czasami musi próbować z kilkoma, zanim trafi na swój ideał, ale ogólnie wierzymy w miłość i w to, że jest nam pisany ten jedyny. W uczuciach jesteśmy stałe, jak nikt inny. Zobacz również: Smutny portret zakompleksionej Polki fot. Thinkstock POLKI SĄ ZJAWISKOWO PIĘKNE Według cudzoziemców niezrozumiała jest nasza pokora i brak pewności siebie, bo wyglądamy lepiej, niż obywatelki innych krajów na świecie. „Jeśli szukasz niesamowicie ślicznej dziewczyny z długimi nogami - odwiedź Polskę” - czytamy w komentarzu. W połączeniu z tradycyjnym stylem życia, cnotliwością i miłością do rodziny, tworzy to mieszankę idealną. Przy Polkach nawet tak urodziwe aktorki jak Evangeline Lilly czy Anne Hathaway mogą się schować. fot. Thinkstock POLKI NIE SĄ MATERIALISTKAMI „Nie wydasz ani grosza na swoją laskę, dopóki nie zdecydujesz się z nią ożenić” - twierdzi jeden z obcokrajowców. Polki są doświadczone przez komunizm i żyją zazwyczaj bardzo skromnie. Nie interesują ich dobra doczesne. Jedyne czego pragną, to prawdziwa miłość. Są w stanie żyć na bardzo niskim poziomie i uważać się równocześnie za szczęśliwe. „Jeśli trafisz na ładną i pazerną, uciekaj. To prawdopodobnie nie jest Polka” - dowiadujemy się z tego niezwykłego poradnika. fot. Thinkstock POLKI POTRAFIĄ PROWADZIĆ DOM Obcokrajowcy są zachwyceni naszymi umiejętnościami, jeśli chodzi o życie rodzinne. Na Zachodzie kobiety są coraz bardziej wyzwolone i w większości kwestii nie można na nie liczyć. Tymczasem Polki nie tylko świetnie gotują, ale potrafią się także zająć dziećmi. Mamy to w genach i nigdy nie narzekamy na to, że mamy za dużo roboty. Sama prawda? Zobacz również: JAK CZĘSTO MALUJĄ SIĘ POLKI I ILE CZASU IM TO ZAJMUJE?
Na Ukrainie mieszkają „piękne kobiety”, a Niemcy są znani z „zabijania Żydów”. O Polakach Chińczycy również nie mają dobrej opinii. O zbadanie, co przeciętny chiński internauta myśli o europejskich państwach i ich mieszkańcach, pokusili się redaktorzy „Foreign Policy”. Przeanalizowali wyniki wyszukiwarki Baidu dominującej na chińskim rynku – korzysta z niej aż 80 proc. Chińczyków. Przeanalizowano pytania wpisywane do Baidu i wyłowiono z nich te, które dotyczyły Europy. Wykorzystano przy tym mechanizm autouzupełniania, oparty na wyszukiwaniach przeprowadzanych przez wszystkich użytkowników sieci oraz na zawartości stron zaindeksowanych przez Baidu. Na tej podstawie stworzono mapkę stereotypów, przez pryzmat których Chińczycy patrzą na mieszkańców naszego kontynentu. W pytaniach, na które odpowiedzi Chińczycy szukają w internecie, odżywają duchy przeszłości. Chińscy internauci pytają o to, dlaczego Francja i Polska nie mogą pokonać Niemców – choć brak odpowiedniego czasu gramatycznego w języku chińskim (nie istnieje pojęcie „czasów” i „odmiany przez czasy”, czasownik zawsze pozostaje nieodmienny) utrudnia rozpoznanie, czy chodzi o drugą wojnę światową, czy może wyniki ostatnich rozgrywek w piłce nożnej. W przypadku Włoch chińskich internautów najbardziej interesuje, dlaczego Rzym uniknął powojennej krytyki, która nie ominęła Japonii i Niemiec. Niemcy kojarzą się Chińczykom przede wszystkim z antysemityzmem (na szczycie wyszukiwania „holocaust”). Równie często internauci pytają, dlaczego niemieckojęzyczna Austria nie połączy się z Niemcami. Oraz dlaczego Włochy i Hiszpania nie włączą w swoje granice, odpowiednio, Watykanu i Portugalii. Francja kojarzy się z tym, że duży procent jej obywateli ma ciemny kolor skóry. Poza tym wiodące pytanie wpisywane do Baidu dotyczy tego, dlaczego mieszkańcy tego najczęściej odwiedzanego w Europie przez Chińczyków miasta państwa tak często oszukują swoich turystów. Obiektem intensywnego zainteresowania społeczności internetowej w Chinach jest też status polityczny podmiotów wchodzących w skład Wysp Brytyjskich. Padają pytania o niepodległość (lub jej brak) Irlandii, Irlandii Północnej, Szkocji i Walii. Na drugim miejscu jest rola Wielkiej Brytanii w wojnach opiumowych, koleje XIX-wiecznych konfliktów, które zmusiły Chiny do wydzielenia eksterytorialnych dzielnic europejskich (tzw. koncesji) w większych portach i miastach. W samych Brytyjczykach chińskich internautów najbardziej ciekawi ich upodobanie do noszenia peruki i... komentowania pogody. Dziwactwa europejskich podziałów politycznych i granic terytorialnych również wzbudzają chińską ciekawość. Istnieje duże zamieszanie związane z tym, czym jest i jakie kraje zrzeszają takie organizacje, jak Unia Europejska i strefa euro (z tym też, prawdopodobnie, pewne kłopoty mają sami Europejczycy). A co z samymi Polakami? Według chińskich internautów Polacy nie przepadają za Chińczykami. Najczęściej zadawane pytanie brzmi: „Dlaczego Polska nienawidzi Chin?”. Więcej stereotypów przedstawia mapa poniżej (za „Foreign Policy”):
Wielu z nas - Polaków mieszkających w Anglii, nigdy nie poczuje się tam, jak u siebie w domu. Zwykle po samym wyglądzie da się poznać, że pochodzimy z innego rejonu Europy. Później otwieramy usta i… wszystko staje się jasne. Jaka jest reakcja tubylców? Zwykle różna. Staram się obracać w towarzystwie, w którym nikt mi nic złego nie mówi. Nie zawsze jednak można sobie wybrać, kto Ciebie otacza. Zwłaszcza, gdy Twoja praca polega na kontakcie z ludźmi. Największe różnice można dostrzec w miejscu, w którym spędzamy większość swojego czasu, czyli w pracy. Pomijam jednostki siedzące na socjalu ;) Czy naprawdę jesteśmy uznawani za pracowitych i dlatego tak chętnie się nas zatrudnia? Być może. Jednak tym razem opowiem o tym, dlaczego Anglicy nie mają o nas dobrego zdania. Zapytałam o to kilku z nich. Z reguły podawali te cztery powody… Brak solidarności wśród rodaków Przyjeżdżając do Anglii wiele razy słyszałam „pracować wszędzie, byle nie u Polaka”. Strasznie krzywdzące uogólnienie… ktoś by powiedział. Jednak niestety coś w tym jest. Jeśli chcesz pracować z Polakami, pamiętaj o tym, że będziesz pracował „po polsku” i bynajmniej nie chodzi mi o język. Polskie sklepy to typowa wylęgarnia patologii. Zatrudnia Cię Polak (lub pośredniczy w zatrudnieniu), na czarno, za 5£/h (najniższa krajowa w tym momencie to na godzinę). W dodatku pracujesz po 10 godzin dziennie. Piękny sami sobie los gotujemy. Oczywiście nie wszystkie polskie firmy zatrudniają pracowników nielegalnie. Jednak, mimo wszystko możesz być przygotowany na wojny i wojenki o to, kto zarabia o 20 pensów więcej. A po pracy wychodzicie na piwo z angielskimi kumplami, a tam… wstydzicie się odezwać. Wiecie przecież, że drugi Polak jest najsurowszym sędzią, jeśli chodzi o Waszą znajomość angielskiego. Anglicy dziwią się temu, bo oni zwykle będą uważali, że Twój angielski jest całkiem ok. Nadgorliwość w pracy Kiedy po pracy w Polsce lub w polskiej firmie w Anglii, trafisz nagle do typowo angielskiego miejsca… bardzo szybko awansujesz albo zostaniesz najbardziej znienawidzony przez kolegów z pracy. To zależy od poziomu Twojego zniewolenia. Ci, którzy przeginają – znajdują się w drugiej grupie. Musimy pamiętać, że Anglicy nie chcą w pracy biegać i robić miliona rzeczy na raz. Chyba się domyślasz co się stanie, gdy zobaczą, że plączesz się o własne nogi, bo chcesz pracę wykonać szybciej? Przy okazji zawyżasz poziom. Wykonujesz 200% normy. Brak znajomych z pracy, którzy szczerze Cię lubią – gwarantowany. Nie po to Anglicy wypracowali sobie przyjazny system pracy, żeby jacyś obcokrajowcy im to wszystko niszczyli. Szef będzie wymagał również od nich, żeby pracowali ponad siły, bo skoro Polacy potrafią… Zaufaj mi – znajdź pracę w angielskiej firmie i pracuj na spokojnie – i tak zostaniesz pracownikiem roku. Bez biegania, bo po co przypadkiem wybić sobie zęby? Niskie oczekiwania finansowe Angielska najniższa krajowa to około 38 zł na godzinę. Niech nikt Ci nie wmówi, że w Anglii wszystko jest 5 razy droższe, bo jest to totalną bzdurą. Czyniąc wielkie uogólnienie powiedziałabym, że aby przeżyć w Anglii, potrzebujesz 2 razy więcej pieniędzy niż w Polsce (to tylko moje doświadczenie). Tak więc możecie sobie wyobrazić, że Polak z najniższej krajowej w Anglii jest w stanie jeszcze zaoszczędzić. Oczywiście o ile nie zacznie nagle prowadzić rozrzutnego życia, typowego dla Brytyjczyków. Teraz wyobraźcie sobie, jak to typowy Polak, który zarabia najniższą krajową w Polsce, jedzie do Wielkiej Brytanii. W Polsce był w stanie przeżyć pod warunkiem, że nie musiał wynajmować mieszkania. Jeśli nie mieszkał „na swoim” to… nie pytajcie mnie, skąd brał pieniądze na jedzenie. Pewnego dnia wyjechał do Anglii i zarabiając najniższą krajową może normalnie funkcjonować i czuje się jak król. Jeszcze pieniądze do Polski przelewa. Niektórzy niestety tak zachłysnęli się funtami, że nawet nie myślą o tym, by zrobić coś, aby zarabiać więcej. W taki sposób można spędzić całe życie na przysłowiowym zmywaku. Brak integracji ze społeczeństwem Bardzo często słyszy się, jak to ludzie z krajów muzułmańskich nie integrują się ze społeczeństwem. My natomiast jesteśmy idealnymi imigrantami – pracujemy, uczymy się języka i po chwili jesteśmy zasymilowani. Kto był choć raz w polskiej dzielnicy w Wielkiej Brytanii, ten wie, że to nie do końca jest prawdą. Oczywiście wszędzie znajdziemy Polaków na poziomie, którzy chcą się rozwijać i uczyć języka, a z czasem osiągają wysoką pozycję zawodową. Jednak nie oszukujmy się, że większość naszych rodaków w Anglii to kwiat polskiej młodzieży. Wielu z nas (nie wszyscy!) nie uczy się języka, nie ma znajomych Anglików i szydzi z kraju, który daje im większe możliwości, niż mieli we własnym domu. Zgadzam się z tym, że funkcjonujemy w Anglii znacznie lepiej, niż przedstawiciele odległych kultur. W dużej mierze dlatego, że nasze kultury nie są aż tak odległe ;) Wiem, że wymierzam bardzo gorzkie słowa w naszym kierunku. My Polacy, mamy naprawdę wiele zalet. Jesteśmy zaradni, inteligentni, ładni ;) Jednak o tym będzie w innym wpisie. Tym razem spojrzałam prawdzie w oczy, przyglądając się naszym wadom, nad którymi powinniśmy popracować. I nie – nie wszyscy Polacy tacy są. Oczywiście że nie wszyscy tacy jesteśmy :) Jakie są Wasze doświadczenia? Dajcie znać, czy również zetknęliście się z takimi zachowaniami na obczyźnie i czy uważacie, że Brytyjczycy nas nie lubią? :)